Wiele osób, uprawiających narciarstwo amatorsko, wciąż wzbrania się przed używaniem bielizny termoaktywnej. Jedni nie wierzą w jej właściwości, inni natomiast są wiernymi użytkownikami bawełnianych t-shirtów. Choć bielizna termoaktywna na pierwszy rzut oka może wydawać się zbędnym wynalazkiem, każdy, kto choć raz ją założy, już nigdy nie będzie chciał wrócić do wcześniejszych praktyk. Tajemnica tkwi w odpowiedniej wentylacji podczas wysiłku fizycznego.
Jak działa bielizna termoaktywna?
Bielizna termoaktywna jest wykonana ze specjalnych włókien i materiałów syntetycznych, usprawniających odprowadzanie potu i pary wodnej ze skóry. Dzięki temu pozostawia suchą powierzchnię. Odprowadzanie wilgoci następuje znacznie szybciej niż wsiąkanie, dzięki czemu unikamy wychłodzenia organizmu nawet podczas przebywania w bardzo niskich temperaturach. Bielizna termoaktywna pozwala na utrzymanie komfortu termicznego, dzięki zapewnieniu suchości, co pozwala na utrzymanie cienkiej warstwy ogrzanego przez ciało powietrza. Właśnie z tego powodu doskonale sprawdza się na stoku narciarskim podczas intensywnego wysiłku fizycznego.
Bielizna termoaktywna a bawełniana
O tym, że bielizna bawełniana nie sprawdzi się podczas wzmożonego wysiłku zwłaszcza w niskich temperaturach nie trzeba chyba nikogo przekonywać. Bawełna bowiem pochłania zdecydowanie więcej wilgoci niż materiały syntetyczne, czego efektem jest chłodzenie organizmu. Od tego już niewiele dzieli nas od wychłodzenia, a następnie infekcji. Warto zatem zawczasu zaopatrzyć się w bieliznę termoaktywną.
Wilgoć odprowadza ciepło z organizmu nawet dwadzieścia razy szybciej niż ma to miejsce w suchych warunkach. Właśnie temu procesowi zapobiega bielizna termoaktywna, odprowadzając pot do zewnętrznej warstwy, wchłaniając przy tym jedynie niewielką część. Bawełna natomiast szybko pochłania wodę, czego efektem jest nieprzyjemne przyklejanie się materiału do ciała oraz wzmaganie poczucia zimna. Nawet najcieplejsze kurtki czy polary nie są w stanie zapewnić nam komfortu termicznego, jeśli równocześnie używamy bielizny bawełnianej.
Pranie bielizny termoaktywnej
Wbrew pozorom pranie bielizny termoaktywnej to bardzo istotna kwestia. Źle dobrane detergenty mogą znacznie obniżyć efektywność jej działania. Właśnie dlatego ważne jest, by stosować odpowiednie preparaty. W przypadku prania bielizny termoaktywnej najlepiej sprawdzą się proszki, pozbawione składników zmiękczających oraz lanoliny. Nie warto inwestować w wysokopółkowe detergenty, ponieważ to właśnie one mają w składzie te niepożądane substancje. Warto też zupełnie zaprzestać używania wszelkich płynów zmiękczających. Jeśli jednak chcemy być pewni, że nasza bielizna jest czysta, a przy tym dobrze zabezpieczona, warto postawić na płyny do prania, dedykowane właśnie tkaninom termoaktywnym.
Bielizna termoaktywna na narty
Wiele osób zastanawia się, jaka bielizna termoaktywna najlepiej sprawdzi się na nartach. Podczas uprawiania sportu w niskiej temperaturze szczególnie zależy nam na zachowaniu komfortu cieplnego. Według badań szwajcarskich naukowców z 2002 roku wysiłek fizyczny jest najbardziej efektywny, kiedy temperatura naszego ciała oscyluje w granicach 37 stopni. Połączenie szwajcarskiej precyzji i włoskiej finezji doprowadziło do powstania innowacyjnej bielizny termoaktywnej X-Bionic. Jej zadaniem jest utrzymanie ciepłoty ciała na poziomie 37 stopni, zapewniając tym samym najwyższą efektywność wysiłku fizycznego przy odpowiedniej wentylacji. Bielizna X-Bionic zatem ogrzewa nasze ciało, kiedy temperatura spada, a także chłodzi je, gdy wzrasta, aby utrzymać stałą ciepłotę. Dzięki tej technologii jest szczególnie polecana aktywnym narciarzom, spędzającym na stoku długie godziny.
